Stoisz przed pierwszym spotkaniem z coachem lub terapeutą i zastanawiasz się, co właściwie chcesz tam robić? Wybór tematu na indywidualne sesje rozwojowe potrafi przyprawić o zawrót głowy, szczególnie gdy w grę wchodzą różne obszary życia wymagające uwagi. Jak znaleźć ten jeden właściwy wątek, który przyniesie największe korzyści? Wbrew pozorom, to nie musi być loteria – istnieją konkretne sposoby, by podejść do tego systematycznie.
Po co w ogóle ustalać temat sesji?
Można by pomyśleć: „Przyjdę, pogadamy, coś się wyklaruje”. Rzeczywiście, niektórzy tak robią. Jednak sesja bez jasnego kierunku przypomina podróż bez mapy – można gdzieś dojść przypadkiem, ale częściej kręci się w kółko. Wyraźnie zdefiniowany temat działa jak kompas. Pozwala skupić energię na konkretnym wyzwaniu, śledzić postępy i uniknąć rozmywania się rozmowy w dziesiątkach pobocznych wątków. Pamiętam klientkę, która przez pierwsze trzy spotkania mówiła głównie o pracy, aż w końcu wybuchnęła: „Tak naprawdę to boję się samotności na emeryturze”. Gdy to wyszło na jaw, cały proces nabrał zupełnie innego, znacznie głębszego wymiaru.

Mapa twoich priorytetów – od czego zacząć?
Zanim usiądziesz do kalendarza, zrób prosty przegląd. Weź kartkę i przez 15 minut wypisz wszystko, co cię ostatnio nurtuje, niepokoi lub ekscytuje. Nie oceniaj, nie filtruj – po prostu notuj. Mogą to być zarówno duże życiowe decyzje („zmiana pracy”, „przeprowadzka”), jak i mniejsze, ale uporczywe problemy („prokrastynacja przy porannym wstawaniu”, „ciągłe poczucie przemęczenia”).
Gdy masz już taką listę, zadaj sobie dwa pytania o każdy punkt:
- Który z tych tematów wywołuje we mnie najsilniejszą reakcję emocjonalną (niepokój, nadzieję, złość)?
- Którego rozwiązanie przyniosłoby mi najszybciej odczuwalną ulgę lub poprawę jakości życia?
To pierwsze sito pozwala oddzielić sprawy naprawdę ważne od tych, które tylko wydają się pilne. Często okazuje się, że temat, który „waży” najwięcej emocjonalnie, jest najlepszym kandydatem na pierwszą sesję.
Kiedy temat jest za duży, a kiedy za mały?
Jednym z najczęstszych błędów jest wybieranie zbyt ogólnych lub zbyt wąskich kwestii. „Chcę być szczęśliwszy” to piękny cel, ale na sesji rozwojowej potrzebujemy czegoś bardziej namacalnego. To trochę jak z remontem łazienki – nie zaczynasz od hasła „odświeżę dom”, tylko od konkretów: „wymienię płytki, zamontuję nowy prysznic”.
Z drugiej strony, skupianie się na mikro-problemach („dlaczego wczoraj pokłóciłem się z koleżanką o długopis?”) może nie prowadzić do trwałych zmian. Idealny temat mieści się gdzieś pośrodku – jest na tyle konkretny, by dało się nad nim pracować w ciągu 50-90 minut typowej sesji, ale na tyle uniwersalny, że jego przepracowanie otwiera drzwi do szerszych zmian. Na przykład zamiast „chcę być szczęśliwszy” – „chcę znaleźć trzy aktywności w tygodniu, które mnie energetyzują”. Albo zamiast „kłótnia o długopis” – „chcę nauczyć się lepiej komunikować granice w relacjach służbowych”.
Sygnały z ciała i emocji – twoja wewnętrzna nawigacja
Nasza psychika często komunikuje się z nami przez ciało. Zanim jeszcze uświadomisz sobie, że coś cię męczy, twój organizm może wysyłać sygnały. W ciągu ostatnich miesięcy zauważyłeś, że częściej boli cię żołądek? A może bez wyraźnego powodu zaciskasz szczękę? To mogą być wskazówki.
Kiedy sam mierzyłem się z decyzją o zmianie branży w 2022 roku, mój kark był tak spięty, że myślałem, iż potrzebuję tylko masażysty. Dopiero gdy na sesji połączyłem te dolegliwości z lękiem przed nieznanym, zrozumiałem, gdzie jest prawdziwy problem. Ciało nie kłamie – warto je przepytać.
Co, jeśli mam kilka tematów? Hierarchia potrzeb
To zupełnie normalne! W takim przypadku pomocne może być ułożenie ich w prostą hierarchię. Psychologowie często odwołują się do piramidy Maslowa – i choć to uproszczenie, daje dobrą podpowiedź. Problemy związane z podstawowym bezpieczeństwem (finansowym, zdrowotnym) zwykle wymagają pilniejszej uwagi niż kwestie samorealizacji. Jeśli więc wahasz się między „jak znaleźć lepiej płatną pracę” a „jak rozwijać kreatywność malarską”, a przy tym martwisz się o czynsz – prawdopodobnie ten finansowy aspekt powinien być pierwszy na liście.
Inna sprawa, że czasem rozwiązanie jednego problemu automatycznie łagodzi inne. Poprawa asertywności w pracy może jednocześnie zmniejszyć twoje poczucie przemęczenia i zwiększyć czas na hobby. Warto szukać takich „motyli rozwojowych” – tematów, których przepracowanie daje efekt domina w innych sferach.
Rola specjalisty – kiedy oddać pałeczkę?
Dobry coach lub terapeuta nie zostawi cię samego z tym dylematem. Pierwsza sesja często służy właśnie wspólnemu zmapowaniu sytuacji i wyborowi kierunku pracy. Możesz przyjść z trzema potencjalnymi tematami, a specjalista pomoże ci ocenić, który z nich jest:
- najpilniejszy (najbardziej cię obciąża),
- najbardziej „dojrzały” (masz energię, by nad nim pracować),
- najbardziej strategiczny (jego rozwiązanie uruchomi pozytywne zmiany w innych obszarach).
To trochę jak z wyborem między fugą cementową a epoksydową – sam możesz przeczytać o właściwościach, ale doświadczony hydraulik od razu powie ci, która sprawdzi się lepiej w twojej łazience, biorąc pod uwagę wilgotność, rodzaj płytek i sposób użytkowania. Podobnie jest z rozwojem – czasem warto zaufać profesjonaliście, który widzi schematy, jakich my nie dostrzegamy.
Podsumowanie: małe kroki, duże zmiany
Wybór tematu na indywidualne sesje rozwojowe nie musi być źródłem stresu. To raczej zaproszenie do uważności – do wsłuchania się w to, co naprawdę potrzebuje uwagi tu i teraz. Nie chodzi o to, by znaleźć „idealny” temat, tylko o to, by znaleźć temat „wystarczająco dobry” na początek. Reszta ułoży się w procesie. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić kierunek, jeśli okaże się, że pod powierzchnią jednego wyzwania kryje się inne, ważniejsze.
A teraz chciałbym usłyszeć od ciebie – jaka była twoja największa trudność przy wyborze tematu na sesję rozwojową? Podziel się swoim doświadczeniem w komentarzach 😉
Related Articles:
- Konsultacje indywidualne w psychologii – dla kogo?
- Jak uniknąć stresu przed pierwszą konsultacją?
- Dlaczego warto inwestować w indywidualne sesje doradcze?
- Jak mierzyć skuteczność prywatnych sesji doradczych?
- Indywidualne sesje terapeutyczne – jak wyglądają?
- Konsultacje indywidualne w HR – kiedy warto z nich skorzystać?

